#63 UWAŻAJ, KOGO WPUSZCZASZ DO DOMU | ZAMIANA


To miał być dla nich wyjątkowy tydzień: z dala od codziennej rutyny, dziecka i zmartwień. Nowy początek dla pogrążonego w kryzysie związku. Caroline i Francis zamienili swoje mieszkanie w mieście na elegancki dom na drogim przedmieściu Londynu.

Jednak Caroline szybko zaczyna odczuwać niepokój: kwiaty w łazience, muzyka w salonie – dla kogoś, kto jej nie zna, mogłyby wydawać się przypadkowe, jednak ona wie, że zostały wybrane specjalnie dla niej.

Kiedy znaczących nawiązań do jej dawnego życia pojawia się coraz więcej, Caroline obawia się, że osoba, o której przez ostatnie lata starała się zapomnieć, desperacko pragnie powrócić do jej życia. A jej powrót oznacza, że Caroline i jej rodzina będzie musiała ponieść wysoką cenę za błąd popełniony w przeszłości.



Autor: Rebecca Fleet

Tłumaczenie: Aga Zano

Premiera: 16/01/2019

Wydawnictwo: Marginesy

Ilość stron: 320

Moja ocena: 7/8 (bardzo dobra)



Muszę przyznać, że to była naprawdę bardzo dobra książka. Ja jestem fanką kryminałów i thrillerów, również tych psychologicznych, równocześnie nie jestem też nie wiadomo jak wymagająca, dlatego Zamiana zdecydowanie przypadła mi do gustu. 

Sama fabuła to najlepsze, co dostałam, czytając tą pozycję. Kiedy okazało się, że z domem, na który wymieniła się Caroline i jej mąż, jest coś nie tak, a pozostawione wskazówki przywołują wspomnienia, o których bohaterka nie powinna pamiętać, wiedziałam, że może być ciekawie. I było! Ale mało tego, w nieco ponad połowie książki okazało się, że nic nie jest tak, jak myślałam. To było świetne, bo takie nagłe zaskoczenie sprawiło, że resztę książki wręcz pochłonęłam. 

Sama książka składa się z trzech perspektyw - teraźniejszości opowiadanej przez Caroline, przeszłości napisanej z perspektywy bohaterki, czasem również Francisa, jej męża, gdzie dowiadujemy się o wydarzeniach, które mają wpływ na obecną sytuację, oraz z krótkich przemyśleń osoby, która wymieniła się z Caroline domami. Trzy różne perspektywy były dla mnie plusem, ponieważ nie czułam monotonni i mogłam wczuć się w emocje każdej z głównych postaci. 

Co do samych bohaterów, to szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. Caroline wywoływała we mnie sprzeczne emocje - raz byłam na nią zła, raz czułam litość. Do reszty bohaterów miałam raczej obojętne uczucia, może jedynie Francis wybija się trochę ponad nich, bo mogę powiedzieć, że nawet trochę go lubiłam. I tyle. Ilość postaci nie była zbyt wielka, ale to dobrze. Nie przepadam, kiedy autor nawymyśla bohaterów na pęczki, a ja potem gubię się w tym wszystkim. W Zamianie wszystko było tak... odpowiednio dobrane, co naprawdę wpływa korzystnie na jej ocenę.

Autorka posługuje się przyjemnym w odbiorze stylem, potrafi oddać odczucia bohaterów, ich radość, ale też ból, tak, że sama odczuwałam te emocje, kilka razy nawet łzy pojawiły się w oczach. To się ceni, taką umiejętność wpływu na emocje czytelnika. Oczywiście należy tutaj pochwalić również tłumacza, bo jego praca miała tu ogromne znaczenie. Na samo wydanie też nie mam co narzekać - okładka bardzo mi się podoba, w środku też wszystko przejrzyste i zrozumiałe. Nie wiem nawet, czy natchnęłam się na jakąś literówkę, szczerze, nawet nie zwróciłam na to uwagi, tak pochłonęła mnie treść. 

Co tu więcej mówić. Jeśli lubicie tego typu gatunek, macie ochotę na coś dobrego do poczytania przy kawie czy herbacie, to jak najbardziej polecam wam Zamianę. 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Marginesy!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 DOMI READS , Blogger