Jeżeli szukacie lekkiej i przyjemnej książki na letnie wieczory, to Myśl do przytulania może być do tego dobrym tytułem. Nie mogę powiedzieć, że jest to coś wybitnego i pięknego, aczkolwiek przygoda z tą książką była spokojna i dość fajnie spędziłam przy niej czas.
Hanka mieszka w Warszawie i kompletnie nie jest zadowolona ze swojego życia. Lub, inaczej mówiąc, ze swojej marnej egzystencji. Pracuje w bibliotece, mieszka w mało przyjemnej kawalerce i raz na jakiś czas spotyka się z dwójką przyjaciół. I to by było na tyle. Ale kobieta chciałaby czegoś więcej, pragnie coś zmienić i właśnie to pragnienie jest powodem, dla którego postanawia przyjąć pracę w bibliotece w Różanych Dołach, mieścinie znajdującej się "na końcu świata". W końcu nadchodzą zmiany, pytanie tylko, czy na dobre?
Na początek chciałabym poruszyć kwestię okładki, która jest naprawdę piękna i przywodzi na myśl takie sierpniowe lato na wsi, spokój i ciszę, romantyzm. Niestety, przez niemal całą książkę mamy do czynienia... z lodowatą zimą, co trochę mi się tu gryzło. Oczywiście nie miało to wpływu na odbiór całej książki, a zima w końcu ustąpiła i przyszła piękna, ciepła wiosna. Pogoda się zmieniała, a wraz z nią Hanka, nasza główna bohaterka.
Przyznam szczerze, że trudno mi się określić w stosunku do tej postaci. Jest to kobieta, której życie nie potoczyło się tak, jakby tego chciała, jednak w końcu postanawia to zmienić. Jej historia daje nadzieję, pokazuje, że chociaż czasem może wydawać nam się, że obecna sytuacja jest marna i mamy wrażenie, że nie czeka nas nic lepszego, to zdecydowanie możemy się mylić. Z marudnej, nieszczęśliwej marzycieli, Hanka zmieniła się w szczęśliwą i zadowoloną z siebie kobietę, która w końcu odnalazła swój cel w życiu. I chociaż może nie za bardzo ją polubiłam, tak po prostu, to uważam, że jej historia jest naprawdę przyjemna i wiele kobiet powinno się z nią zapoznać.
W powieści pojawia się wielu bohaterów i na szczęście moje uczucia do nich są o wiele cieplejsze niż do Hanny. Każdy z nich był odrębną historią, która złączona w całość tworzyła coś uroczego, rodzinnego i... polskiego. Takie jest moje skojarzenie związane z tą książką - opisane w niej postacie, miejsca i sytuacje były pochodzące niczym z prawdziwej, polskiej wsi, w której spędzałam swoje dzieciństwo. I to sprawia, że odbiór książki jest naprawdę bardzo przyjemny.
Fabuła nie jest napełniona akcją i napiętymi emocjami, to raczej spokojna powieść, w której jednak nie zabrakło problemów spotykanych wśród naszej społeczności. Dzięki temu Myśl do przytulania nabrała jeszcze bardziej oryginalnego charakteru i prawdziwości. Trochę brakowało mi tutaj gorzkich sekretów, o których wspomina opis z tyłu okładki, a które faktycznie pojawiały się, jednak szczerze, myślałam, że to będzie coś bardziej... gorzkiego. Były to sekrety faktycznie mało przyjemne, aczkolwiek zaczynając czytać, spodziewałam się czegoś WIELKIEGO. Ale nic nie szkodzi, bo to również miało wpływ na prawdziwość lektury.
Myśl do przytulania czyta się prosto, szybko i przyjemnie. Może czasami miałam wrażenie, że styl autorki jest trochę... dziecinny, jak gdyby pisała go nastolatka zaczynająca historię z fanfiction, szczególnie mocno rzucało się to w dialogach, ale przyznam szczerze, że na to również mogę przymknąć oko. Bo jest to historia o kobietach i dla kobiet, które chciałyby zmienić coś w swoim życiu, a ta powieść może dać im nadzieję i motywację. Dlatego polecam wszystkim, którzy lubią przyjemne, lekkie lektury, jednocześnie będące niesamowicie inspirującymi historiami.
✮✮✮✮✮✮✰✰
DOBRA
ZA ZAUFANIE I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI BARDZO DZIĘKUJĘ
Nie do końca moje klimaty, ale może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Jeśli kiedyś złapie Cię ochota na taki klimat, to polecam :D
UsuńZ jednej strony historia mogłaby mi się spodobać (główna bohaterka pracuje w bibliotece), a z drugiej... potrzebuję teraz czegoś, co naprawdę mnie wciągnie. Nie jestem pewna czy ta powieść spełniłaby to kryterium. W każdym razie dobrze wiedzieć o niej coś więcej;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała ochotę przeczytać coś lekkiego, nie zobowiązującego, to ta książka będzie idealna :)
UsuńMimo, że takie książki mnie odtrącają to ty bardzo mnie zachęciłaś do tej książki :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Cieszę się! :)
UsuńPóki co mam fazę na kryminały, ale zapiszę sobie tytuł jak mi przejdzie xd
OdpowiedzUsuńPewnie że tak, bardzo dobra na wytchnienie od kryminałów, mówię z własnego doświadczenia, bo też dużo takich czytam :D
UsuńUwielbiam takie książki więc na pewno po nią sięgnę :>
OdpowiedzUsuńI wszystko byłoby super, gdyby nie polskie imiona i Polska. Po prostu nie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Szkoda, może jeszcze kiedyś się przekonasz :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczka podobnej tematyki, ale wierzę w to, że każdemu czasami potrzeba odetchnąć od ulubionych gatunków i sięgnąć po coś niezobowiązującego.
OdpowiedzUsuńMam jakąś awersje do książek tego typu. Mimo twojej zachęcającej opni, prawdopodobnie nie sięgnę po tą powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
mariadoeseverything.blogspot.com
Okładka naprawdę piękna! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś się za nią zabiorę :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
zaczytanapielegniarka.blogspot.com