Trochę zajęło mi przeczytanie tej pozycji, ale wiadomo - zaczęły się studia, trzeba było wszystko ogarnąć, porobiły się zaległości w mojej drugiej miłości (serialach) i jakoś tak tego czasu zabrakło. Ale w końcu udało mi się dobrnąć do końca i mogę spokojnie stwierdzić, że jestem zachwycona.
Tytuł: Nieznajomy
Autor: Harlan Coben
Tłumaczenie: Waliś Robert
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Ilość stron: 416
Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia siedzicie sobie gdzieś w barze, ogólnie wiedziecie szczęśliwe życie z cudownym mężem/żoną i dwójką wspaniałych dzieciaków, aż właśnie tego feralnego dnia, podchodzi do Was ktoś zupełnie nieznajomy i wyjawia Wam tajemnicę, która całkowicie rujnuje Wasze życie. Kiepsko, prawda?
Coś takiego przydarza się Adamowi, a wyjawiony mu sekret dotyczy jego żony, Corinne. Można powiedzieć, że świat naprawdę mu się sypie, ponieważ to, co ukrywała tak bliska mu osoba, nie jest zbyt przyjemne. Ale potem jest jeszcze gorzej, ponieważ jego żona znika bez śladu, wysyłając jednego smsa, w którym prosi o kilka dni spokoju i o nie szukanie jej. Chore, prawda?
Adam próbując znaleźć Corinne dowiaduje się o grupie, która wynajduje haczyki na poszczególne osoby, a następnie szantażuje je - pieniądze, albo wyjawienie sekretu. Jest przekonany, że to oni zrobili coś jego żonie, która zostawiła jego i dzieci, i nie daje żadnego znaku życia. Na własną rękę próbuje odnaleźć Neznajomego, jednak sprawy się komplikują.
Pojawia się pierwsza ofiara, zaraz po niej druga. Morderca ma dość wzruszające powody swojego działania, jednak jakby nie było, to wciąż morderca. Adam teraz jest pewny, że to on stoi za krzywdą jej żony, jednak prawda okazuje się zupełnie inna...
Każdego dnia podejmujemy decyzje, które mają na celu chronienie naszych najbliższych, nawet jeśli to oznacza cierpienie dla innych.
Uwielbiam tego typu książki. Tajemnice, zagadki do rozwiązania. Ale przede wszystkim - BARDZO zaskakujące zakończenie. Bo uwierzcie mi, takiego finału bym za cholerę się nie spodziewała. Co jest ogromnym plusem.
Jeśli chodzi o postacie, są świetnie wykreowane. Adam na samym początku jest nieco oszołomiony tym wszystkim, co się dzieje. Poznał okropny sekret własnej żony, kłamstwo, w którym żył, a zaraz potem ta żona znika bez wyjaśnienia, do tego facet ma na głowie dwójkę dorastających chłopców. Sama bym się w tym wszystkim nie odnalazła.
Ale potem zaczyna działać. Zaczyna szukać Corinne i na jaw wychodzą coraz to nowe, szokujące sprawy. Jest zdeterminowany, aby odkryć, co stało się z jego żoną i kim tak naprawdę jest Nieznajomy.
A jeśli właśnie chodzi o Nieznajomego - ogólnie chodzi o to, że gościu stworzył zespół, który gardzi brakiem szczerości, kłamstwem i wyjawia sekreciki innych, chyba że ci zapłacą im odpowiednią sumę. No i poznajemy kilka takich osób i ich sekreciki (niektóre są niezłe, serio), aż w końcu jedna z nich traci życie. I jest jedno wielkie WTF. A potem kolejna osoba zostaje zamordowana, poznajemy mordercę i jego motywy, i końcówkę książki pochłaniamy jak szaleni, chcąc dowiedzieć się, o co chodzi.
A na końcu jest kolejne wielkie WTF, bo dowiadujemy się, co naprawdę stało się z Corinne i przede wszystkim - kto maczał w tym palce. A uwierzcie mi, nie ma bata, żeby dowiedzieć się kto, póki sam autor nam tego nie wyjawił. I było to szokujące.
W książce można też zauważyć, jak wielką przemianę przechodzi Adam - od zagubionego, zdradzonego męża, po człowieka, który jest zdolny do takich czynów, że aż szczęka opada. Ale cóż, co się nie robi dla własnej rodziny, prawda?
Sny są ulotne. Nietrwałe. Pewnego dnia budzisz się i znikają. Wiercisz się i czujesz, jak się od ciebie oddalają, gdy bezsilnie usiłujesz pochwycić ich rozwiewające się resztki. Jednak to bezcelowe. Sen się rozprasza, znika na zawsze.
Ogólnie jestem bardzo, bardzo zadowolona i chociaż to moje pierwsze zetknięcie się z Cobenem (szok!) to jestem pewna, że nie ostatnie i sięgnę po inne jego dzieła :)
5/5
Widziałam książki Cobena w bibliotece i ciekawe, czy mają tam "Nieznajomego". Super, że ta książka wywarła na tobie takie duże wrażenie, bo sama jeszcze nie czytałam nic tego autora i mam nadzieję, że też będzie mi się ona tak podobała ;).
OdpowiedzUsuńpapierowe-strony.blogspot.com
Hej kochana! Oceniłaś tę książkę maksymalnie wiec musi być świetna, ja jednak stanowczo omijam wszelkie thrillery. To po prostu ksiazki nie dla mnie. Nie znam tego autora, kojarze tylko Mroza bo caly czas czytam gdzies na blogach recenzje na temat jego horrorow :D Równiez uwielbiam ksiązki z zaskakującym zakończeniem:) Lubie nieprzewidywalnosc:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Książka dość interesująca, ale teraz z uwagi na to, że zaczęłam pierwszy rok studiów (kierunek: Zarządzanie i Inżynieria Produkcji), ciężko u mnie z czytaniem, a czekają mnie do przeczytania ok. 30 książek, z czego jedna ma 784 stron, a druga ma stron 986 stron. Także ten, nie wiem, kiedy wyrobię się z zaległościami, więc na razie sobie daruję z przeczytaniem tejże książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://www.sekretny-trop.pl
czytalam, strasznie mi sie podobala :)
OdpowiedzUsuńAALLEEKKSS.BLOGSPOT.COM
mhm ladna recenzja czyta sie szybko i przyjemnie :) wiem komu zaproponuje te pozycje. pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzęsto trafiam na książki Cobena, ale jak dotąd żadnej z nich nie przeczytałam. Wiem, wiem, wiele tracę. Chętnie poznałabym bliżej historię Adama.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Bardzo lubię książki Cobena. Czytam je nałogowo. Nie jestem też obiektywna co do jego książek, wszystkie mnie ciekawią, wciągają na swój sposób. Chociaż do "Nieznajomego" miałabym jakieś małe 'ale', to i tak mi się podobała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety ten autor jest mi jeszcze obcy, ale muszę to zmienić! :)
OdpowiedzUsuńHej, nominowałam Cię do LBA. Więcej informacji tutaj: http://sunny-snowflake.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-award-2.html
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, jestem jak najbardziej za :) Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuń